ZALEWO Pod Omegą Iława Koegel
Mistrz Polski PPJK klasa T-3

Regaty o Żeglarski Puchar Iławy 2012 – relacja

Z dużym rozmachem przygotowano regaty „O Żeglarski Puchar Iławy 2012”, organizowane, jak co roku przez rodzinną ekipę „Pod Omegą” w Iławie ze Stanisławem Kasprzakiem na czele. Była to ostatnia impreza eliminacyjna cyklu PPJK w tym roku. Wystartowało łącznie 70 jachtów w 10 klasach, to chyba rekord tego roku. Iława zawsze przyciąga tłumy żeglarzy.

Na Jezioraku byliśmy już od poprzedniego piątku. Rodzinnie zwiedzaliśmy jego zakątki, mariny, wypuszczając się nawet kanałami – Dobrzyckim do Zalewa i Iławskim do Miłomłyna. Przepiękne jezioro, mnóstwo możliwości, wspaniali ludzie napotkani po drodze… temat na osobny wątek. Rejs zakończyliśmy w piątek 24.08, kiedy rozpoczęły się zapisy do regat. Tego dnia rano, gdzieś w lesie, przy brzegu przygotowywaliśmy łódkę do regat. Kilkugodzinne przygotowywanie polegało głównie na czyszczeniu dna i pokładu.

Po pysznym obiedzie na łonie natury ruszyliśmy w stronę przystani „Pod Omegą”, obserwując po drodze trenującą załogę Jacka Samsela, który po zmianie parametrów swojej Santany przeniósł się z klasy T-2 do naszej – T-3.

W sobotę odbyły się 3 wyścigi. Pierwszy – długodystansowy, z Iławy do Szałkowa poświęcony był pamięci zmarłego w tym roku żeglarza – kpt. Tomasza Lewandowskiego. Specjalną nagrodę za ten bieg otrzymała załoga, która osiągnęła najlepszy czas trasy – Andrzej Wegner na Skippi 650 „Nawigator”. My w naszej klasie spłynęliśmy (trasa z wiatrem) na trzeciej pozycji, tuż obok jachtu Santana, którego załoga wygrała ten bieg, Black&White (pozycja 2) i Focusa 800.

Trasa dwóch pozostałych wyścigów rozstawiona była na rozlewisku szałkowskim. Kierunek wiatru pozwolił ustawić bojki w duży odległościach od siebie. Była długa halsówka, co bardzo przypadło nam do gustu :). Starty udawało się bardzo dobrze rozegrać i w rezultacie oba biegi wygraliśmy.

Na niedzielę zaplanowano dwie długie rozgrywki. Jedna do Szałkowa, druga z powrotem. Losowe warunki panujące na wąskich przesmykach Jezioraka mogły przynieść bardzo różne wyniki. Po sobocie mieliśmy zaledwie 2 punkty przewagi nad załogą Jacka Samsela z Santany. Pierwszy bieg z wiatrem wygrała koronowska ekipa Naty (Saturn 25) z Marcinem Woźniakiem za sterem. Wpłynęliśmy tuż za nimi na drugiej pozycji. Odetchnęliśmy nieco, bo ostatni wyścig zapowiadał się wyłącznie pod wiatr. W czasie długiej halsówki do Iławy udało nam się zdobyć sporą przewagę nad pozostałymi załogami, co ostatecznie umocniło naszą pierwszą pozycję w całej imprezie. Kandydatów na drugie miejsce było aż trzech. W remisie punktowym, po uwzględnieniu dodatkowych kryteriów, zdobyła ją załoga Naty, trzecia była Santana, czwarty Black&White.

Wyścigi wzorcowo poprowadzone przez ekipę sędziowską w składzie: SG – Janusz Kulpeksza, Jarosław Bazylko oraz Jacek Waszczuk – sędzia mierniczy.

Na brzegu, po sobotnich zmaganiach, organizator przygotował ciepły posiłek. Smaczny bigos, flaki i pierogi popić można było złotym, zimnym napojem bogów :).

Wieczór przywitał gości nastrojowym koncertem duetu Andrzej Korycki / Dominika Żukowska. Wiele osób przybyło z zewnątrz, specjalnie na ten występ. Zebrała się spora publiczność, dla której później zagrał rockowy zespół BURN z Torunia. Dzień wcześniej BURN zagrał akustycznie w tawernie. Wspólne śpiewy i zabawa trwały do wczesnych godzin porannych, zarówno w piątek, jak i w sobotę.

Dziękujemy organizatorom – Pod Omegą Iława, sponsorom, Tomkowi Błaszkowskiemu i jego ekipie na jachcie motorowym NAVIGATOR :).
Dziękujemy Burmistrzowi Zalewa – Markowi Żylińskiemu za wsparcie i ciepłe słowa wygłoszone w czasie zakończenia.
Dziękujemy współzawodnikom za rywalizację i dobrą zabawę.
Dzięki Zbyszkowi Tomaszewskiemu – TOMCOLOR, za pomoc z kołem zapasowym w drodze powrotnej ;).

Powiązania:

Fot. Jolanta Lunitz

Speak Your Mind

Connect with Facebook

*